Gdzie to się zmieści?
Jak upchnąć technologię kojarzoną z mało komfortowym sprzętem i filmami science fiction w tak kompletnej i dynamicznej branży, jaką jest e-commerce? To pytanie, od którego musimy rozpocząć naszą dyskusję. Pamiętaj, że będziemy mówić o przyszłości, ale wszystkie rozważania są oparte na solidnych podstawach. Więc zamiast bajkopisarstwa będzie przepowiadanie przyszłości ze szczątkowych zapisów, które wpadły mi w ręce w trakcie eksperymentowania z czasem.
Kluczem do sukcesu będzie tworzenie komplementarnych rozwiązań. Sprzedaż przez AR czy VR nie będzie celem samym w sobie. Te technologie będą jedynie narzędziem, które tę sprzedaż:
- wesprą,
- uzupełnią,
- uatrakcyjnią,
- przyśpieszą.
Oczywiście, jak wszystko, co ma przyjść, musi spełniać pewne warunki konieczne, bez których adaptacji nie będzie możliwa. Nie martw się, nie musisz się zastanawiać, czy one w ogóle zostaną spełnione – to jest pewne. Jedyną niewiadomą jest tu czas. Obecnie przed silną i bezdyskusyjną adaptacją obu technologii jest sprzęt oraz jego koszt. Ta bariera jest sukcesywnie atakowana przez programistów niezależnych, firmy zainteresowane nowymi technologiami oraz gigantów technologicznych, a nawet środowisko akademickie. Prędzej czy później runie. To od Ciebie zależy, w którym miejscu będziesz i czy będziesz już gotowy do adaptacji, a może zostaniesz w tyle za konkurencją.
Wirtualna rzeczywistość jest już nam dobrze znana, a ogólnodostępna i szeroko używana rzeczywistość rozszerzona będzie następnym przełomem technologicznym na miarę telefonów typu smartfon. Będzie miała wpływ na każdy aspekt naszego życia, od życia prywatnego, przez konsumpcję treści i mediów po sposób, w jaki pracujemy. Już teraz wczesne prototypy i eksperymenty prowadzone w przemyśle pokazują, jak ogromny wpływ może mieć ona na koszty i czas.
Wsparcie
Naszym celem jest konwersja. Wszystko, co ją wspomaga, bezpośrednio czy pośrednio, jest dobre dla naszego biznesu. Wniosek z tego prosty – aby inwestycja w AR/VR była uzasadniona, musi wspomagać konwersję. Jakie techniki/metody/narzędzia przyniosą Ci te technologie za kilka lat? Rozważmy raporty Gemiusa
z 2017 i 2018 roku, które pokazują najczęstsze powody wyboru sklepów stacjonarnych nad internetowymi. Dodatkowo zauważysz pewną prawidłowość, która nie jest bez znaczenia w kontekście adaptacji tak wyrafinowanych narzędzi, jak rzeczywistość rozszerzona/wirtualna.
1. Chęć obejrzenia obiektu przed zakupem
Oczywiście nie chodzi tu o zdjęcie – klient chce zobaczyć produkt w rzeczywistości. Więc czemu mu go nie teleportować? Póki co teleportacja nie jest możliwa, jednak przeniesienie wirtualnego obiektu na biurko Twojego potencjalnego klienta nie jest już niczym nadzwyczajnym. Do tej pory tego typu obiekty charakteryzowały się niską jakością, więc były one raczej poglądowe jak miniaturka w sklepie online. Jednak już teraz jesteśmy w stanie serwować hiperrealistyczne modele 3D, które na ekranie naszego telefonu czy komputera ciężko odróżnić od rzeczywistego przedmiotu, nawet jeśli stoją obok siebie. „RapidAR” to doskonały przykład, a to dopiero początek. Dysponujemy coraz lepszymi algorytmami i możliwościami, jak np. odtwarzanie naturalnego oświetlenia czy cieni; jedyne, co odróżnia obiekt AR od normalnego, to dotyk. To też się szybko zmieni. Coraz więcej start-upów w USA pracuje nad możliwością odtworzenia dotyku, w tym struktury, w sposób zdalny.
Co obecnie stoi na przeszkodzie? Niestety, duża fragmentacja technologiczna, która spowalnia rozwój technologii. W środowisku akademickim trwa bardzo wiele badań (sam biorę w nich udział), których celem jest maksymalna standaryzacja sposobu przekazania informacji, modeli, konfiguracji, tak żeby technologia nie stanowiła przeszkody. Gdy się to zadzieje, grota z nowymi możliwościami stanie przed Tobą szeroko otwarta.
2. Przyzwyczajenie do tradycyjnych kanałów sprzedaży
Kluczowy jest tutaj spadek o 6 punktów procentowych rok do roku. Tak samo jak technologia, klient również podlega stałej ewolucji. Nowinki technologiczne jedynie przyśpieszają ten proces.
Co powinieneś zrobić, aby wesprzeć swojego klienta? Przede wszystkim mu nie przeszkadzać. Nie ma nic gorszego niż wprowadzenie rozwiązania o bardzo wysokim progu wejścia. To zabija konwersję, a zysk wynikający z adaptacji przez najwytrwalsze osobniki jest marginalny. Granica między zachęceniem do korzystania z AR a zniechęceniem jest bardzo cienka. Każde rozwiązanie musi być dokładnie przemyślane i powinno uzupełniać to, co już oferujesz.
3. Przed zakupem wolę porozmawiać ze sprzedawcą
Ten punkt jest już rozwiązany na wiele sposobów. Mail, czat, telefon, a nawet wideorozmowa. Jednak można to zrobić lepiej. Wraz z premierą pierwszej wersji HoloLens, Microsoft zaprezentował fantastyczną koncepcję. Nazywa się ona holoportacją [uwierz mi, że to najbardziej znośne tłumaczenie :)]. Idea polega na wyposażeniu obu stron w okulary HoloLens, które prezentują pełnowymiarowy awatar osoby/osób po drugiej stronie. Co nam to daje? Przede wszystkim odtworzenie najważniejszych elementów, które towarzyszą rozmowie:
- Kierunek patrzenia – podświadomie zwracamy uwagę na to, gdzie patrzy nasz rozmówca. W przypadku rozmowy ze wsparciem technicznym może to mieć ogromne znaczenie, bo pozwala na zachowanie kontekstu wypowiedzi w stosunku do omawianego elementu.
- Mowa ciała – na co zawsze zwracamy uwagę? Na mowę ciała. Jednak jak ją odtworzyć wirtualnie? Nic prostszego, umieść swojego handlowca w pomieszczeniu pełnym kamer, które wykonają jego model 3D w czasie rzeczywistym i wyślij go do klienta. Możliwości są nieograniczone. Teraz trochę poważniej. Technologicznie nie jest to wcale tak skomplikowane, jak się wydaje – wystarczy kilka kamer Kinect, które są relatywnie tanie, i specjalnie przygotowane pomieszczenie, żeby wysłać swojego przedstawiciela w dowolny zakątek świata bez ponoszenia kosztów podróży. Rozwiązania tego typu są już stosowane, jednak raczej jako ciekawostka niż komercyjny support.
Brzmi jak film science fiction, prawda? Błąd, to już się dzieje. Holoportacja jest wykorzystywana na Uniwersytecie Bostońskim do wsparcia nauki nowych lekarzy, którzy mają szybki i błyskawiczny dostęp do wybitnych specjalistów, a pojęcie „zdalne zajęcia” wchodzą na zupełnie inny poziom.
Projekt kuchni | Aplikacje do rzeczywistości rozszerzonej związanej z ustawianiem mebli w pokoju są dobrze znane, ale to mało. Puść wodze fantazji. Można przecież z projektantem przygotować całą kuchnię na podstawie możliwych kombinacji z katalogu: //www.youtube.com/watch?v=m8DXtmrGXHQ. Podobny konfigurator może dotyczyć dowolnej branży, która zajmuje się produktem dostosowanym do potrzeb klienta. Będzie też stanowić nową formę usługi, znacznie elastyczniejszą niż te obecnie dostępne. |
Wirtualny „showroom” | Przykład Tesli: //www.youtube.com/watch?v=8q5jVaIgo2Q. Pozwól swojemu klientowi na dokładne poznanie i skonfigurowanie produktu, który kupuje w rzeczywistości wirtualnej... |
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "E-commerce Polska"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ...i wiele więcej!