Bardzo popularnym tematem w ostatnich miesiącach stały się boty na Instagramie. Korzystają z nich nie tylko influencerzy, ale również polskie gwiazdy i celebryci. Oprócz pozostawiania komentarzy na profilach osób potencjalnie zainteresowanych obserwowaniem danego profilu, lajkują również zdjęcia (najczęściej opierając się na konkretnych hashtagach). Aby sprawdzić, jak to działa, wystarczy dodać hashtag #motywacja. W krótkim czasie Twoje zdjęcie zaczną lajkować i komentować boty trenerów personalnych czy coachów. Natomiast gdy zdecydujesz się na hashtag #instamatka, na Twoim profilu pojawi się wysyp botów związanych z tą tematyką. Jak zatem dotrzeć do odpowiedniej grupy docelowej i jak zweryfikować, czy dany influencer korzysta z nieetycznych praktyk? Tego dowiesz się z poniższego artykułu.
Czy warto podejmować współpracę z influencerem?
Influence marketing jest niezwykle skutecznym narzędziem marketingowym. Wiele firm korzysta z niego na co dzień, jednak nie wszyscy potrafią przeprowadzić skuteczną kampanię z influencerami. Najważniejsze przy podjęciu współpracy jest wybranie influencera odpowiedniego do prowadzonego biznesu. Warto zadać sobie również pytanie, czy dana osoba pasuje do Twojej marki. Nie można też zapominać o tym, aby zweryfikować danego influencera opierając się na narzędziach wymienionych w tym artykule. Nie zawsze influencer, który ma dużą liczbę obserwatorów, będzie lepszy od tego, który ma mniejszą liczbę, ale za to bardzo zaangażowanych followersów. Coraz częściej mówi się o tym, że to właśnie mniejsi influencerzy generują większe konwersje ze względu na bardziej zaangażowaną społeczność.
Liczba followersów kontra zasięg
Pracując jako blogerka, ale także specjalista do spraw social mediów i influence marketingu, bardzo często spotykam się z błędną interpretacją popularności na Instagramie. W wielu firmach influence marketingiem zajmują się przypadkowe osoby. Notorycznie mylą liczbę followersów (liczba mówiąca o tym, ile osób obserwuje dany profil) z zasięgiem (engagement rate, który jest liczony w %). Na początku funkcjonowania Instagrama docierało się do większości osób, które obserwowały dane konto. Dzisiaj jest zupełnie inaczej. Od momentu, gdy Instagram zyskiwał na popularności, a także został przejęty przez Facebooka, zaczęły spadać zasięgi. Niemniej jednak Instagram ma największe zaangażowanie w porównaniu z innymi mediami społecznościowymi. Dlatego to właśnie Instagram tak skutecznie sprzedaje.
Obecnie algorytm Instagrama jest bardzo podobny do algorytmu Facebooka, gdzie liczą się pierwsze sekundy po opublikowaniu zdjęcia. Od tego, jak zareagują odbiorcy w pierwszych sekundach po publikacji zdjęcia, zależą jego dalsze losy. To właśnie jest zasięg. A jak już wcześniej wspomniałam, zasięg nie równa się liczbie followersów.
Na szczęście coraz więcej firm ma świadomość, że liczba followersów to nie wszystko. Coraz chętniej podejmowane są współprace z influencerami, którzy mają mniejszą liczbę obserwatorów (mikroinfluencerzy), ale zbudowali wokół siebie bardzo zaangażowaną społeczność. Z mojego doświadczenia wynika, że często mniejsi influencerzy potrafią wygenerować większą sprzedaż niż ci, którzy mają dużą liczbę obserwatorów, ale kupionych na popularnych serwisach aukcyjnych.
Weryfikacja prowadzonego profilu w social mediach
Planując kampanię z influencerem, warto sprawdzić, czy aby na pewno followersi i zasięgi nie są kupione. Z pomocą przyjdą Ci dwa bardzo ważne narzędzia, z których korzysta coraz więcej firm. Każdego posiadacza profilu na Instagramie, YouTubie czy Twitterze możesz zweryfikować za pomocą takich narzędzi, jak Social Blade lub Kokohash.
W każdym z tych narzędzi po wpisaniu nazwy profilu influencera pojawią Ci się szczegółowe informacje, które po krótkiej analizie pozwolą wyciągnąć następujące wnioski:
- czy influencer kupował followersów,
- czy influencer korzysta z botów,
- jakie zaangażowanie jest na danym profilu.
Powyższe statystyki pokazują, że weryfikowany influencer najprawdopodobniej korzysta z bota, który obserwuje profile, by za chwilę przestać je obserwować (tzw. follow/unfollow). Człowiek fizycznie nie jest w stanie wykonać takiej ilości aktywności w ciągu jednego dnia. Widząc tak duże liczby, warto dokonać dokładniejszej weryfikacji danego influencera, szczególnie pod względem aktywności pod zdjęciami – czy większość komentarzy nie jest pisana przez boty lub wygenerowana za pomocą grupy wzajemnej adoracji na Facebooku. Jeśli komentarze są krótkie lub składają się z samych emotek np. serduszek, może to oznaczać, że komentarze również zostały kupione.
Na rysunku 2 pokazano przykład profilu na Instagramie influencera, który nie korzysta z bota. Jak widać na poniższej grafice, liczba obserwatorów i obserwowanych profili jest znacznie mniejsza niż na rysunku 1. Spadek liczby followersów jest naturalny, nie zanotowano niewiarygodnie dużych wzrostów liczby followersów w ciągu jednego miesiąca. Oczywiście dodatkowo warto zweryfikować obserwatorów danego profilu, jednak już teraz można wywnioskować, że dana osoba na pewno nie korzysta z bota.
Drugie z wymienionych narzędzi, czyli Kokohash, pozwala za pomocą wybranych danych (m.in. liczby obserwatorów, lokalizacji czy np. używanych hashtagów) znaleźć influencerów pasujących do zaplanowanej przez Ciebie kampanii. To narzędzie ułatwia pracę nie tylko klientom, ale także osobom zajmującym się influence marketingiem w ramach freelancingu.
Case study – #instapolowanie
O nieuczciwych praktykach na Instagramie zaczęło być głośno po tym, jak pewien warszawski bloger opublikował na swoim profilu kilka zdjęć, które miały złapać boty na „gorącym uczynku”. Ten zabieg nie tylko okazał się niezwykle skuteczny, ale uświadomił również wszystkim, jak dużo osób korzysta z botów. Więcej na temat tego, jak influencerzy kombinują, by cokolwiek zyskać (m.in. o grupach wzajemnej adoracji na Facebooku czy praktyce „poklikaj i zostań przez minimum 30 sekund na danej stronie”) znajdziesz w tym artykule: //dpblog.pl/o-tym-jak-influencerzy-kombinuja-by-cokolwiek-zyskac/
Skuteczna kampania z influencerem na Instagramie
Skuteczna kampania z influencerem to taka, która pozwala z pomocą jego rozpoznawalności oraz wpływu, jaki ma na swoją rzeszę odbiorców, dotrzeć do odpowiedniej grupy docelowej. Kupieni followersi pochodzą zazwyczaj z krajów Bliskiego Wschodu i najczęściej nie są grupą docelową, do której chcemy dotrzeć.
Nie warto podejmować współpracy z influencerami, którzy na swoim profilu publikują tylko i wyłącznie posty sponsorowane. Może to spowodować, że Twój produkt nie zostanie zauważony wśród pozostałych reklamowanych przedmiotów.
Jak rozpoznać, że post na profilu ma charakter reklamowy:
- Na zdjęciu są widoczne oznaczenia profili różnych marek.
- W opisie pod zdjęciem znajduje się oznaczenie instagramowego profilu marki.
- W opisie pod zdjęciem pojawia się informacja, skąd pochodzi produkt i/lub kod rabatowy.
Przed podjęciem współpracy z influencerem ustal, co jest Twoim celem. Stwórz taki scenariusz współpracy, aby osiągnąć jak najlepsze efekty. Wiele osób decydujących się na współpracę z influencerami zastanawia się, czy moderować posty sponsorowane, czy może jednak pozostawić decyzję o publikacji influencerom? Myślę, że moderacja jest istotna, ale nie należy ingerować zbytnio w materiały przesłane przez influencera. Przede wszystkim nie warto nalegać, aby było widoczne logo – tego typu posty sponsorowane nie są dziś skuteczne. Przy podejmowaniu współpracy z influencerami lepiej zostawić miejsce na pomysły wypływające bezpośrednio od nich. To przecież oni najlepiej znają swoich obserwatorów i wiedzą, jak zainteresować ich reklamowanym produktem.
Najskuteczniejszym sposobem na zmierzenie współczynnika konwersji jest wygenerowanie specjalnego kodu rabatowego (np. nazwa profilu influencera), który zostanie zamieszczony pod zdjęciem sponsorowanym. Można również poprosić influencera, aby zamieścił w opisie na swoim profilu na Instagramie (bio) link do strony www. Najlepiej do tego celu użyć linku bit.ly lub Google URL Shortener. Taki link influencer może też zamieścić na Insta Stories, o ile ma powyżej 10 tys. followersów.
Współpraca z blogerami
Influencerzy są obecni nie tylko w mediach społecznościowych, ale również prowadzą blogi. Kilka lat temu media społecznościowe (SM) były dodatkową formą promocji bloga, obecnie SM bardzo często są samodzielnym bytem. Pozostaje fundamentalny problem – czy warto podjąć współpracę z danym blogerem i jaki kanał wybrać do promocji – czy ma to być tylko post sponsorowany na blogu, czy może kampania na blogu oraz w mediach społecznościowych?
Podobnie jak przypadku weryfikacji profili w mediach społecznościowych zwracaj uwagę przede wszystkim na statystyki. Przy sprawdzaniu blogerów skuteczne będzie popularne narzędzie – Google Analytics. Jeżeli z jakiś powodów influencer nie posiada danych z tego narzędzia, raczej odpuść sobie współpracę z nim. Nie posiadając żadnych danych na temat prowadzonego bloga, nie możesz nawet założyć, jakie efekty przyniesie kampania reklamowa.
Najważniejsze dane do weryfikacji blogera
- UU (unikalni użytkownicy).
- Liczba odsłon, współczynnik odrzuceń.
- Średni czas spędzony na stronie.
- Informacje z Google Analytics na temat demografii użytkowników (aby wiedzieć, kim są odbiorcy wybranego influencera).
Podczas nawiązywania współpracy zadbaj o to, aby dodane przez Ciebie linki były wcześniej odpowiednio otagowane. Dzięki temu będziesz mógł skutecznie mierzyć przepływ ruchu na swoją stronę i mierzyć konwersję na stronie www. Poświęć chwilę i przejrzyj wpisy z ostatnich dwóch miesięcy. Sprawdź, ile z tego jest wpisami sponsorowanymi – nie chc...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "E-commerce Polska"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ...i wiele więcej!