Przegląd rynku – dane
W 2017 roku wartość rynku e-commerce w Chinach przekroczyła 1 bilion dolarów, tym samym przewyższając łączną wartość innych rynków kluczowych w globalnej skali: amerykańskiego (450 mld dolarów), brytyjskiego (110 mld dolarów) oraz japońskiego (95 mld dolarów).
Dane sugerują też, że wraz z dalszym postępem technologicznym i rosnącym dostępem do internetu chiński rynek będzie się dalej rozwijał. Już teraz udział e-commerce w ogólnej sprzedaży jest wysoki, a eksperci z PwC w raporcie „eCommerce in China – the future is already here” prognozują, że w 2020 roku będzie wynosił aż 25%.
Największym wyzwaniem w utrzymaniu się na chińskim rynku jest ogromna konkurencja. Zarówno lokalne biznesy, jak i międzynarodowe firmy muszą walczyć o klientów. To rynek, na którym tylko najbardziej innowacyjni są w stanie przetrwać.
Najwięksi gracze na chińskim rynku
Na rynku chińskim dominują marketplace’y, sklepy multibrandowe i takie, które umożliwiają grupowe zakupy.
Tmall – gigant w posiadaniu Alibaba Group
Tmall to najpopularniejsze miejsce e-zakupów w Chinach: korzysta z niego aż 97% chińskich e-konsumentów (PwC, raport „eCommerce in China – the future is already here”). Wielu zachodnich inwestorów sądzi, że Tmall jest chińskim odpowiednikiem Amazona. Okazuje się, że chińscy konsumenci korzystają z niego inaczej niż globalni użytkownicy korzystają z Amazona.
Okazuje się, że chińscy konsumenci chętniej korzystają z Tmalla jako pomocnika w zakupach niż globalni e-kupujący z Amazona: większość z nich na nim rozpoczyna swoją ścieżkę zakupową i sprawdza ceny produktów.
Być może jest to wynikiem położenia nacisku na rozrywkowy aspekt witryny oraz publikację atrakcyjnych treści. Na Tmallu znajdziemy bowiem filmy wideo i live streamingi z udziałem influencerów oraz gry i zawody – również z udziałem wirtualnej rzeczywistości. To nie tylko przyciąga klientów, ale też pomaga budować społeczność wokół tej platformy zakupowej.
JD.com
Portal zakupowy JD.com w 2017 roku został uznany za trzecią najszybciej rozwijającą się firmę handlową na świecie. Jej popularność może być związana z innym modelem biznesowym niż Tmall. JD.com nie pośredniczy między kupującym a sprzedawcą, tylko sam kupuje produkty od markowych dostawców i dystrybuuje je z użyciem własnej sieci logistycznej.
JD.com wykorzystuje kontrolę nad sprzedawanym produktem i całym procesem logistycznym, aby przedstawić siebie jako bardziej zaufaną platformę przy zakupie droższych, markowych towarów. Na chińskim rynku, walczącym z wszechobecnymi podróbkami, to bardzo dobry wyróżnik.
Pinduoduo
To witryna popularna wśród Chińczyków, którzy chcą robić zakupy naprawdę tanio. Pinduoduo – nazywany w skrócie PDD – pomaga dotrzeć bezpośrednio do producentów produktów, dzięki czemu e-konsument nie musi ponosić kosztów pośredników.
Dodatkowo PDD stosuje loterie i zakupy grupowe, aby zwiększyć liczbę klientów i pozyskać dane użytkowników. Jak to działa? Grupa kilkudziesięciu osób wpłaca depozyt, dzięki któremu może wziąć udział w losowaniu produktu po bardzo atrakcyjnej cenie. Loteria wskazuje, która osoba z grupy ma prawo do nabycia produktu. Reszta uczestników loterii otrzymuje zwrot depozytu i dalsze rabaty, które zachęcają do kolejnych zakupów.
Chiny i Europa – jak krążą towary?
Dzięki dynamicznemu rozwojowi oraz otwarciu się na sprzedaż transgraniczną, chiński e-commerce zdominował światową scenę e-handlu. Europejczycy na wielką skalę kupują w chińskich marketplace’ach i na multibrandowych platformach, a Chińczycy coraz chętniej otwierają się na zakupy transgraniczne.
Co warto wiedzieć o chińskim rynku, by rozszerzyć grupę swoich klientów o mieszkańców Chin i nie stracić rodzimych konsumentów w starciu z chińskimi gigantami?
Dominacja Chin na globalnej scenie e-commerce to z jednej strony szansa, z drugiej zagrożenie. Chiny stały się bowiem najpopularniejszym krajem, w którym Europejczycy kupują online. Zakupów internetowych dokonuje prawie 55 mln europejskich konsumentów i grupa ta zdecydowanie przewyższa grono kupujących transgranicznie w Wielkiej Brytanii (28 mln) i ze Stanów Zjednoczonych (26 mln). Również wśród polskich konsumentów Chiny stanowią numer jeden w zakupach zagranicznych.
Z drugiej strony rośnie popularność cross-border e-commerce wśród mieszkańców Chin – a to dobra wiadomość dla rodzimych sprzedawców. Łącznie 42% kupujących online Chińczyków decyduje się na zakupy pochodzące spoza ich kraju. To najczęściej osoby około 30. roku życia, wykształcone i finansowo niezależne, dla których głównym czynnikiem motywującym do zakupu jest chęć posiadania produktów niedostępnych w Chinach. Do takich też musimy trafiać, jeśli chcemy z sukcesem wejść na chiński rynek e-sprzedaży.
Jak kupują Chińczycy?
Jak podaje China Internet Network Information Center, już 58% Chińczyków posiada dostęp do internetu. Daje to ogromną liczbę 802 mln aktywnych użytkowników – a tym samym potencjalnych konsument...
Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów
- 6 wydań magazynu "E-commerce Polska"
- Dodatkowe artykuły niepublikowane w formie papierowej
- Dostęp do czasopisma w wersji online
- Dostęp do wszystkich archiwalnych wydań magazynu oraz dodatków specjalnych
- ...i wiele więcej!